Obelisk poświęcony pułkownikowi Kazimierzowi Bąbińskiemu

Obelisk poświęcony pułkownikowi Kazimierzowi Bąbińskiemu, dowódcy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej, który po wojnie mieszkał w Szczecinku, znalazł nowe godne miejsce. Darłowo noclegi zaprasza.

Jak już informowaliśmy, po likwidacji parafii wojskowej w Szczecinku, gdzie stał pomnik i tablica poświęcona dowódcy legendarnej jednostki AK, trzeba było znaleźć nowe miejsce. – Dzięki pomocy miasta, które sfinansowało przenosiny i proboszczowi parafii św. Rozalii mogliśmy przemieść obelisk w godne miejsce w Kalwarii przy kościele – mówi Antoni Burzyński, prezes środowiska żołnierzy 27. WDP z Koszalina. Uroczystości związane z ponownym odsłonięciem pomnika odbyłu się z minioną niedzielę.

Szczególnie wzruszony był Dominik Zalewski, ostatni żyjący w regionie żołnierz wołyńskiej dywizji AK: – Do partyzantki wstąpiłem w roku 1943 – wspominał. – Toczyliśmy zażarte walki z Niemcami i bandami Ukraińskiej Powstańczej Armii, to były dwa ciężkie lata w lasach. Po wejściu Rosjan większość oficerów 27. WDP została aresztowana, część żołnierzy wcielono do armii polskiej idącej ze wschodu. Tam też trafił Dominik Zalewski, którego zdemobilizowano we wrześniu 1945 roku. Przez dekady nie mógł czcić pamięci poległych kolegów i ocalałych, którzy – tak jak ich dowódca Kazimierz Bąbiński – spędzili lata w komunistycznych więzieniach. Pułkownik po amnestii zamieszkał w latach 50. w Szczecinku, gdzie zmarł w roku 1970.

Środowisko żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK skupia już niewielu żyjących partyzantów, są w nim sympatycy i bliscy akowców – od lewej przed pomnikiem Kazimierza Bąbińskiego – Krzysztof Błaszczak, Tadeusz Błaszczak, Dominik Zalewski, Zbigniew Burzak, Antoni Burzyński i Józef Burzyński.


Możliwość komentowania jest wyłączona.